www.tritonwinnica.fora.pl

lukaszp

Rozmawiałem w dniu dzisiejszym z p. Tomkiem ( bez problemu odbiera telefon). Potwierdził to co wcześniej pisała p. Sylwia.
Jest problem z podłączeniem wody. Problem wystąpił na działce do której jest wykonane doprowadzenie przez Triton. (miejsce podłączenia wskazały wodociągi). Triton alternatywnie negocjuje podłączenie w innym miejscu jednak opóźnienie realnie może wystąpić. Na ten moment nie ma opóźnienia dlatego nie ma oficjalnej informacji bo sprawę może się uda rozwiązać do 31.07.2017r. Jednak najgorszy wariant opóźnienia to od 3-10 tygodni licząc oczywiście od 1.08.2017r a tego to ja sobie nie wyobrażam bo z końcem września kończy mi się najem, a myślałem że pod koniec sierpnia będę już mieszkał u siebie ..

ps. Kanalizacja jest podłączona.

bananinho

Moja sytuacja jest podobna, zarówno pod względem czasu najmu, jak i oczekiwań związanych z zamieszkaniem na swoim. No cóż. Wypada monitorować w dalszym ciągu wszytko, co dzieje się z "naszym" blokiem i mieć nadzieję, że opóźnienia będą niewielkie.

abra cadabra

Brak jakichkolwiek oficjalnych informacji, mimo ewidentnych przesłanek o tym, że dojdzie do gigantycznych opóźnień (mamy drugi tydzień lipca, a samo pozwolenie na użytkowanie uzyskuje się ponad miesiąc, więc to oczywiste, że deweloper zamierza wykorzystać większość z rzeczonych 120 dni obsuwy), może świadczyć o totalnym braku profesjonalizmu ze strony dewelopera. Zaczynam mieć poważne obawy o swoje pieniądze. Aczkolwiek chciałbym się mylić.

bananinho

Fakt, przesłanki są. Między innymi utworzenie tego forum świadczy o naszych obawach, które nie są bezpodstawne. Niby wszystko niemal ukończone, ale od dłuższego czasu stagnacja, cisza... No chyba k... nie umoczymy??

abra cadabra

Nie wiem, czy nie umoczymy. Wiem tylko, że strata kilkuset tysięcy przeze mnie zakończyłoby życie wszystkich za ten stan odpowiedzialnych. Groźba? Nie, obietnica. To już nie są żarty. To prawdziwe (niemałe) pieniądze. Dorobek życia. Ale nie jest to dziwne, że pani notariusz od umów i właścicielka Tritona to siostry? Przypadek? Nie sądzę. Gdyby nie to, że wpis do KW jest prawdziwy (czego nie da się tak łatwo podrobić), to pomyślałbym, że to wszystko to jeden wielki pic na wodę. Może oczywiście przesadzamy, ale postępowanie Tritona przywodzi na myśl grę na czas i praktyki mega oszustów deweloperskich pokroju Geanta czy innych śmieciarzy, którym oszukani ludzie powinni móc bezkarnie odstrzelić głupie, oszukańcze łby. Milczenie Tritona w sprawie opóźnień tylko wzmaga niepewność i niedobre myśli. A wystarczyłoby, żeby oficjalnie i jawnie przyznali: "daliśmy du.y, nie mamy wody i c.uj wie, ile to potrwa". Taki komunikat byłby zrozumiały i bardziej wiarygodny niż jego brak.

bananinho

Otóż to. Błędy zdarzają się każdemu. Grunt to przyznać się do nich i komunikować klientowi, że coś konkretnie nie wypaliło. Bylibyśmy wówczas spokojniejsi... o tyle, o ile. Czyżby w tym przypadku milczenie miało okazać się złotym... polskim złotym?

Sylwia

Ja też jestem bardzo zaniepokojona sytuacją. Oszczędności życia wpłacone, kredyt na 30 lat, a umowa najmu wypowiedziana. Od września muszę szukać innego mieszkania do wynajęcia...

Jestem pewna, że o tym problemie Triton wiedział dużo wcześniej, tylko nikogo nie informowano. Budowa zakończyła się 31 maja i nie wierzę, że chcieli zrobić przyłącze wody dopiero w lipcu. Prawdopodobnie jest to sprawa, która ciągnie się już dłuższy czas (może od maja, a może wcześniej?) i na razie nie zanosi się na koniec. Ktoś musiał zawalić i nie dopilnować tego w należytym czasie, ale oczywiście wszystkiego w tej sprawie się raczej nie dowiemy. Takie rzeczy powinno się chyba załatwiać przed rozpoczęciem budowy, a nie kiedy budynek jest gotowy?

Ja w tej sytuacji raczej skorzystam z prawa odstąpienia od umowy i wyznaczę im 120 dni na wywiązanie się. Jest to zapis nie tylko z aktu notarialnego, ale i z Ustawy Deweloperskiej, która Triton obowiązuje. Nie mogę zostać przecież z kredytem na całe życie i mieszkaniem bez odbioru i bez wody... Myślę, że jeśli będzie dużo takich wniosków, to zmusi ich to do działania...

abra cadabra

Jeśli Triton myśli, że trafił na biednych idiotów, którzy nie mają pojęcia o prawie i będą się biernie przyglądać rozwojowi sytuacji, to jest w błędzie i bardzo się zdziwi. WSZYSCY POWINNI ODSTĄPIĆ OD UMOWY I RATOWAĆ SWOJE PIENIĄDZE. Wyznaczając 120-dniowy termin zmusza się dewelopera do działania, po upływie tego terminu zwrot pieniędzy i odszkodowanie na podstawie przepisów KC o odpowiedzialności odszkodowawczej, ponieważ nasze umowy milczą na temat kar umownych. Bujać to my, ale ku.wa nie nas. A po odzyskaniu pieniędzy wpłaconych i po wygranej sprawie o odszkodowanie komornik a potem wniosek o upadłość spółki. Jeśli to forum wpadnie w oko przedstawicieli Spółki, to jasny komunikat do was: nie próbujcie sztuczek, bo to się źle dla was skończy. Albo jesteśmy przyjaciółmi i robimy biznes, albo zaczniemy do siebie strzelać. Na początek paragrafami. A potem kto wie.

abra cadabra

A tak poza tym, niech mi to ktoś wyjaśni. Jakim ku.wa cudem nie ma wody w budynku, skoro w lutym kaloryfery były gorące? To czym grzali zimą? Siłą woli?

mikklesz

Oczywiscie macie sporo racji, ale obawy, ze stracicie oszczednosci zycia sa malo realne, budynek przeciez stoi, ja widzialem tylko z zewnatrz, ale ktos pisal, ze w srodku jest juz gotowy. Jednak co do tego zwrotu itd. to wcale tak pieknie to nie wyglada jak piszecie, bo mieszkanie kupilismy nie od triton development, tylko od spolki z o.o. Triton Winnica, ktora zostala powolana do tego konkretnego budynku. Dla przecietnej osoby to logiczne powiazanie, ale wg. prawa jest to zupelnie odrebna osobowosc prawna w zaden sposob nie powiazane z "glownym Tritonem". Sytuacja gdy nagle wszyscy czy tam polowa osob rzada zwrocenia pieniedzy powoduje prawie z automatu niewyplacalnosc spolki "Triton Winnica", a co dalej to kazdy sie domysla. Druga sprawa to sytuacja, ze wtedy zwalniaja sie im te mieszkania, moga je sprzedac od reki ludziom jako gotowe za wieksze pieniadze, bo czekac 1-2 lat nie trzeba. Ale to tylko takie gdybanie, bo ja budynek widzialem, stoi:), a ze z ta woda wyszlo jak wyszlo to niestety ich wina, ale badzmy dobrej mysli, ze opoznienie bedzie niewielkie.

mikklesz

bananinho

Rodzi się pytanie, w jaki sposób wybudowano obiekt? Inżynierem budownictwa nie jestem, ale wydaje mi się, że bez wody raczej trudno jest budować. Skąd wykonawca inwestycji czerpał H20? Z Wisły baniakami nosili? Butelkowaną mieli? Jedynym rozsądnym pomysłem wydaje mi się jakieś łącze tymczasowe.

lukaszp

abra cadabra